Takie książki powodują, że przestaję żałować, że nie mogłam biegać tylko musiałam się pocieszać czytając o bieganiu.
Książka jest ... o bieganiu.
Teoretycznie.
"Dogonić Kenijczyków" to chwytająca za serce historia o pięknej przygodzie i bezwzględnych zasadach świata. Naszego świata: Eurpejczyków, Amerykanów, korporacji.
Finn, na co dzień angielski reporter "Runner's World", były biegacz, zwykły facet z lekką nadwagą i fiołem na punkcie biegania naturalnego, daje się ponieść marzeniu. Pakuje manatki, rodzinę: żonę i 2 małych córeczek i jedzie do Keni spełnić swoje marzenie. Uwolnić się od kontuzji i przygotować do przebiegnięcia maratonu. W Kenii z Kenijczykami!
Czy mu się uda? Nie powiem.
Przeczytajcie, bo ta historia ma wiele smaczków i niesie ze sobą sporo wzruszeń.
Skłania do refleksji, niekoniecznie na temat biegania.
Finn osiedla się w Iten, stolicy kenijskiego biegania, żyje obok Kenijczyków, biega z nimi, rozmawia, pyta, podgląda, drąży.
Prowadzi nas przez kenijską codzienność na ile jest to możliwe w wykonaniu obcego - "mzungu".
Codzienność biegaczy wybitnych, średnich oraz zwyczajnie kiepskich. Tych którzy już zaznali sukcesów i tych którzy dopiero do sukcesu dążą.
Pozwala nam zajrzeć do Kenijskich obozów szkoleniowych w których żyją i trenują kenijscy mistrzowie.
Po prawej, schowany pod czarną bluzą odpoczywa Emmanuel Mutai. Zd.: A.Finn. |
Pozwala zajrzeć do kenijskiej szkoły, do kenijskich domów, kenijskiego dzieciństwa a momentami chyba nawet do kenijskich marzeń.
Zd. ze zbiorów A. Finna. |
A Kenijczycy marzą, żeby móc biegać.
Dla nas.
Przeczytajcie koniecznie.
Tylko nie płaczcie za bardzo. :)
Kot mówi, że on też czytał i może nawet pobiegnie jak Kenijczyk.
I może nawet, stanie się TO już pojutrze.
Zd. ze zbiorów A. Finna. |
Mnie wystarczyły relacje z obozu biegowego w Iten. To jest inny świat. Taki, który nam sobie nawet ciężko wyobrazić. Bieda i brak perspektyw z których oni starają się tym bieganiem wyrwać.
OdpowiedzUsuńWidzę, że to kolejny must read obok Urodzonych biegaczy i Scotta :-). Jak się wygrzebię z Gry o tron, to kupię koniecznie.
OdpowiedzUsuńKocham Grę o tron!
Usuń