środa, 25 października 2017

Piwo dyniowe - Toruń 21-23.10.2017

Zamiast co weekendowego bloku treningowego:
piątek: crossfit lub w wersji lajtowej: ABT + pilates
sobota: TBC i/lub stretching
niedziela: trening funkcjonalny (+ czasem TBC na dobicie) + stretching,
uciekliśmy do Torunia.
Na nieróbstwo, piwo i szwendanie się po starówce.


Gospoda Pod Modrym Fartuchem / Krajina Piva,
Rynek Nowomiejski.




I stały punkt odwiedzin: Jan Olbracht Browar Staromiejski
ul. Szczytna
Oprócz standardów Olbrachta,
bonus na ten miesiąc jak z Hogwartu: piwo DYNIOWE (!!!).



Trening treningiem, ale czasami warto
po prostu chwilę odpocząć.
R.

A kot pyta, że gdzie piwo śledziowe?!
Albo w wersji  fit i paleo, wołowinkowe?
Dla kotka.



Toruń na co dzień.
Magiczny.

1 komentarz:

  1. Nigdy nie byłam w Toruniu:) Tęsknię za Polską ale tak już musi być:)

    OdpowiedzUsuń